Tym postem, przenoszę się z ostatnio przeważających na moim blogu klimatów wiejskich i małomiasteczkowych do dużego i przyznam, całkowicie obcego mi miasta - Nowego Jorku. Miejsce inne i skala całkowicie odmienna, ale idea ta sama - SZANUJ ZIELEŃ (i wcale nie chodzi mi tutaj o nie deptanie trawników ;) ) No tak. Takich czasów doczekaliśmy się, że kwestia zieleni w miastach (a właściwie jej braku) stała się szczególnie istotna - oczywiście nie tylko u nas w Polsce, ale również, a może przede wszystkim, w ogromnych i nowoczesnych miastach USA, Europy zachodniej czy Chin.
KORYTARZ EKOLOGICZNY DLA LUDZI to nie żart - w miastach zdominowanych przez ogromej, "nieludzkiej" skali budynki, ruch samochodowy i transport publiczny nie jest łatwo stworzyć ciągi komunikacyjne przystępne dla ludzi i zachęcające do przemieszczania się na nogach.W Nowym Jorku do stworzenia niesamowitego zielonego korytarza wykorzystano dawną estakadę kolejową. Dzięki wspaniałej idei i realizacji na najwyżym poziomie (zarówno pod kontem przyrodniczym jak i designu miejskiego) powstała inwestycja o ogromnych walorach krajobrazowych i społecznych. Inwestycja ta ("New York City High Line") została tegorocznym laureatem bodaj najbardziej prestiżowego konkursu w dziedzinie architektury krajobrazu:
American Society of Landscape Architects Awards.
Jak widać "The High Line" nie biegnie przez jakieś super wypasione dzielnice Manhattanu, ale przez te trochę bardziej zaniedbane części miasta.
Dla mnie - genialne rozwiązanie! I piękne. Oby takiego wykorzystania przestrzeni w miastach było jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńTamaryszek